Powered By Blogger

poniedziałek, 10 października 2011

Dzień 4 - zmiana opatrunku

Dzisiaj "wielki dzień". Zgodnie z oczekiwaniami wstałem w znacznie lepszym nastroju niż zasnąłem czyli jest szansa na kolejny miły dzień. Wyspany zamówiłem taksówkę (choć, nie powiem, stojący w garażu samochód kusił... oj kusił :)) i dobry kwadrans przed czasem pojawiałem się w klinice. Trochę sobie z doktorem pogawędziliśmy o metodzie i doświadczeniach innych pacjentów ale dla mnie najważniejsze było to że gojenie idzie w dobrym kierunku. Opatrunek zmieniony, bandaż elastyczny porzucony na zawsze, brak obrzęków, stanów zapalnych i innych dolegliwości.

Wizyta zamknęła się następująco:
- Pan doktor wyraził swoją dezaprobatę widząc mnie kuśtykając o kulach
- zalecenie: kule precz, trzeba chodzić o własnych siłach.
- Odkładamy leki przeciwzapalne jeśli organizm się nie domaga
- Cały czas sporo wypoczywamy na leżąco lub z nogami na krześle/biurku.
- Na najbliższe 2 tygodnie zalecane chodzenie nie dłużej niż 4 godziny dziennie (ale w to też wlicza się pozycja siedząca z nogami w dół).
- Powyższe zalecenia do indywidualnych modyfikacji. Jeśli organizm zniesie 5 godzin to proszę bardzo.
- Cały czas powinienem chodzić w butach o dobrym trzymaniu pięty (na forach amerykańskich bardzo duży nacisk kładą na chodzenie w butach nowych, bez żadnych wkładek ortopedycznych. Buty schodzone, rozbite przez nasze poprzednie stopy sprzed operacji zamiast pomagać mogą zniweczyć nasze starania).
- Okres ostrożności zalecany jest do 4-6 tygodni po zabiegu. Wtedy mamy pewność, że tkanki się zagoiły a tym samym trzymają już implant w swoim położeniu na dobre.
- Zdjęcie szwów za 1,5 tygodnia a za 2 tygodnie rozpoczynam fizjoterapię. Zdjęcie rentgenowskie za 3 tygodnie od dzisiaj.

W sumie wszystko dobrze jeśli nie bardzo dobrze. Mam wrażenie, że odrobina większej korekcji w stopie prawej by nie zaszkodziła, ale tu zarówno lektura amerykańskich materiałów jak i rozmowa z doktorem upewniła mnie, że lepiej korekcja ciut za mała niż ciut za duża. Póki co jeszcze rozmawiamy o "wrażeniu", dam Wam znać za kilka miesięcy jak się tutaj sprawy będą miały :). Może rzeczywiście się nakręcam, ponieważ lewa stopa miała większego platfusa a zastosowano w obu stopach implanty tego samego rozmiaru. W takim razie skoro lewa jest ok, to prawa powinna być tym bardziej. No to tyle logiki a emocje postaram się odganiać :) Z tego co rozumiem to poziom korekcji się nie zmieni. Oczywiście to co się trochę zmieni to sam kształt stopy. Co widać dzisiaj to tak już zostanie, ale teraz nastąpi kilkumiesięczne "obudowywanie" nowego szkieletu. Zapewne więc w bardziej widoczny sposób wysklepi się łuk. Dla urozmaicenia bloga koleje zdjęcie przed i po.

przed
4 dni po

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz