Powered By Blogger

środa, 5 października 2011

Co powiedział lekarz?




Może od lekarza zacznijmy - tu będę zwięzły bo wszystkiego nie przytoczę. Najważniejsze, że moje schorzenie ma fachową nazwę zespołu hyperpronacyjnego oraz niewydolności skokowo - piętowej. Brzmi zdecydowanie bardziej naukowo niż platfus :)
Doskonałą wiadomością było to, że jestem kandydatem idealnym do zabiegu, czego, jako rozumiem głównym powodem była możliwość samodzielnej korekty ustawienia stopy. Krok do przodu! Przy okazji okazało się, że klinika rozpoczęła pracę z innym, nowocześniejszym implantem HyProCure, który miał nie tylko mieć lepszą, bardziej anatomiczną budowę ale też miał być wykonany z tytanu co, poza niezaprzeczalnymi atutami zdrowotnymi, gwarantuje, że podczas odprawy na lotnisku nie będziemy wzbudzać detektorów metali :)

Co jeszcze... sam zabieg miał być wykonany na obie stopy jednocześnie, miał trwać do 30 minut w znieczuleniu miejscowym, korekcja hyperpronacji miała być widoczna natychmiast, okres hospitalizacji około 6 godzin i powrót do domu o własnych siłach a co najważniejsze na własnych nogach (choć w to akurat powątpiewałem bardzo). Powrót do pracy w ciągu kilku dosłownie dni a do pełnej aktywności 4-6 tygodni. Brzmiało tyleż fantastycznie co nierealistycznie. Miałem więc materiał do eksploracji i zderzenia deklaracji z doświadczeniami prawdziwych pacjentów.
Tu też zdjęcia z przed operacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz