Powered By Blogger

niedziela, 9 października 2011

Dzień 3

Przyznam od razu, że to nie był najlepszy dzień. Biometr wyjątkowo niekorzystny i napięcie od samego rana. Poranek co prawda bardzo miły ale potem nastrój siadał coraz bardziej. Wczoraj zaraz przed pójściem spać zdjąłem bandaż elastyczny żeby dokładniej umyć stopy no a potem zastanawiałem się, czy nie za luźno albo za mocno założyłem go ponownie. Zasnąłem na wznak z nogami lekko uniesionymi i dokładnie w takiej pozycji się obudziłem. Poprzednie noce dawały mi zdecydowanie więcej swobody no więc sam już ten fakt jakoś mnie zaniepokoił, dodatkowo leżąc jeszcze w łóżku miałem poczucie, że obie stopy bolą mnie miejscowo bardziej niż poprzednio. Jeszcze na dodatek mogłem przejrzeć się w dużym lustrze i miałem wrażenie, że prawa stopa trochę bardziej opadła i pięta nie trzyma się tak "pionowo" jak zaraz po zabiegu. Mam nadzieję, że to tylko schiza. Z drugiej strony z lektury forów i strony HyProCure wiem, że tak też może być z kilku powodów: a to zaraz po operacji dla komfortu stopę ustawiamy w supinacji dla odciążenia jej w początkowej fazie gojenia, a to, że implant może się przesunąć (bo w sumie przecież do niczego nie jest przykręcany), a to, że zastosowany implant jest za mały. Pocieszam się, że to bardzo krótko od zabiegu, na efekty może jeszcze przyjść poczekać no i tym, że czuję, że jestem dzisiaj wyjątkowo rozdrażniony więc sprawy generalnie wyglądają bardziej na "anty" niż na "pro". Jutro spotkanie z doktorem i zmiana opatrunku no i rozmowa na temat tego co tam w moich stopach widać. Co będzie to będzie - jakby co to się poprawi :) Najważniejsze, że w sumie w ciągu całego dnia lekki tylko ból od czasu do czasu, obiad na mieście zaliczony ...a może ja za bardzo się kręcę po mieście? (choć z drugiej strony robię to mega ostrożnie. W domu przecież też musiałbym pójść do kuchni czy do łazienki. W każdym razie każdy krok podpierany kulami). Nie ma gorączki, nie mam stanu zapalnego. Poza nastrojem i jakimiś złymi myślami nic mi nie dolega :). Teraz chłodzenie i pewno padnę spać szybko. Chyba tak będzie najlepiej. Ranek z pewnością przyniesie bardziej optymistyczne myślenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz